Moje ulubione gumy na pstrągi – Top 10 – Część 2
Druga część mojego subiektywnego rankingu przynęt FISHCHASER w odniesieniu do pstrągów. Gorąco zapraszam do lektury… NR 5 Nanomaster Pintail Trochę niedoceniana przynęta. Imitacja rybiego [...]
Moje ulubione gumy na pstrągi – Top 10 – Część 1
W moim wędkarskim życiu był taki czas, że liczyły się dla mnie tylko kropki. Kręciłem muchy, strugałem woblerki pstrągowe i nie interesowały mnie zbytnio [...]
Moje ulubione gumy na okonie – Top 10 – Część 2
Druga część mojego subiektywnego rankingu okoniowego przynęt FISHCHASER. Zapraszam do lektury... Nr5. - MICROLARVAE WIDELNICA Przynęta dobrze znana miłosnikom białorybu i pstrągarzom, jedna z [...]
Moje ulubione gumy na okonie – Top 10 – Część 1
Dla wielu wędkarzy okoń jest pierwszą rybą łowioną na spinning. Tak było i w moim przypadku. Pierwszego pasiaczka złowiłem z tatą na rybach w [...]
Lekkołapacz – ultralight – klasycznie, mikro główką
To będzie pierwszy, z serii artykułów poświęconych super-lekkiemu spinningowi, którym pasjonuję się od kilku lat. Postaram się podzielić doświadczeniem i opowiedzieć w jaki sposób [...]
Podsumowania, nowości
2020 r przechodzi powoli do historii. Świat szybko o nim nie zapomni, przynajmniej z kilku powodów, ale my powoli przygotowujemy się do nowego sezonu. Ten [...]
Korale królowej… czyli Carolina Rig na okonie
O ile 2019 rok upłynął mi pod znakiem dropshota, o tyle w tym roku zgłębiam tajniki łowienia zestawami texas/carolina rig. Udało się w końcu [...]
Okonie na przedzimiu
Dziś będzie o okoniach. Póżno-jesienne łowy tych drapieżników mają w sobie coś magicznego. Listopad tego roku był wyjątkowo ciepły. Na zbiornikach, na których łowiłem, chmary [...]
Jesień i delikatne łowienie
Wielu osobom jesień kojarzy się raczej z polowaniem na grube drapieżniki. Spinningiści najczęściej przemierzają brzegi rzek i zbiorników w poszukiwaniu szczupaków i sandaczy, ale jest [...]
Wiosna, wiosna
Wiosna zaczęła się dla mnie niezbyt szczęśliwie. Na pierwszej pstrągowej wyprawie nic nie złowiłem, złamałem wędkę i zawiało mi plecy tak, że jako tako mogłem [...]
Muchowe klenie i letnie chlapanie
Zaczęło się już w lipcu, mimo dużej wody. Muchówką udało skusić się fajne klenie. Ryby w rozmiarze 45+ były 4, natomiast kleni w przedziale 30-40cm [...]
Czerwiec z karpiowatymi drapieżnikami
Wszystko miało wyglądac troche inaczej. Miała być wyprawa nad San, mucha lipienie, pstrągi, pierwsze poważniejsze podejście do głowacicy, niestety, praca pokrzyżowała plany i mój wędkarski [...]
Dziwny to był maj
Dziwny to był maj, taki nie majowy. Temperatura szalała, mieliśmy ponad 30 stopni Co na to ryby ? Po kolei. Z początkiem miesiąca biegałem za [...]
Wzdręgi, krasnopiórki, pięknotki
W końcu znalazłem chwilę, żeby pouganiać się za wzdręgami. Plan był na krótki wypad po pracy. Zajechałem nad wodę i okazało się, że nie mam [...]
3, 2, 1 start
Otwieranie sezonu na tak zwanych krakowskich wodach pstrągowych nie należy do rzeczy prostych. Ryby mają u nas niełatwe życie. A to ktoś przytruje wodę, a [...]
I znowu przyjdzie maj – woblery Ławica
Dziś będzie o przynętach. WIele osób pyta o moje woblery boleniowe. Jakie mają parametry? Gdzie I w jaki sposób nimi łowić, żeby cieszyć się zdjęciami [...]
Jesienne ryby
Jesień nad moją Wisłą jest w tym roku bardzo łaskawa. Pogoda jest fantastyczna, bo jeśli w końcu października mamy bezwietrzną aurę i ponad dwadzieścia stopni [...]
Wiślana powtarzalność
To będzie krótki wpis. Znowu łowiłem suchą muchą na moich wiślanych miejscówkach. Brały klenie kleniki, klonki, no i oczywiście bolenie podchodzone „na upatrzonego”. Oprócz sprawdzonych [...]
Muchowe bolenie
Tak sobie wykombinowałem, że skoro skutecznie udało mi sie kusić bolenie microjigami, to muchówką też dam radę. Nie od razu wszystko zadziałało tak jak chciałem, [...]
Z muchówką nad nizinną rzeką
Całkiem miło spędziłem nad Wisłą popołudnie. Miałem ze sobą spinning i muchówkę, ale praktycznie łowiłem jedynie na muchę. Zaczęło się od zaobserwowanych kleni na skraju [...]
Rodzinne Bieszczady
Wróciłem. Byliśmy przez cztery dni w Bieszczadach. To był bardzo rodzinny wypad, ale wędki też nam towarzyły. Łowiłem na górnym Sanie przez 3 godziny. Wybrałem [...]
Sierpniowe muchowanie
Znowu odwiedziłem moje muchowe miejscówki. Rano trochę zaspałem i łowienie zacząłem dopiero ok 8.00. Woda była delikatnie trącona. Brak żerowania powierzchniowego ryb zmusił mnie do [...]
Delikatne letnie łowienie
To jest bardzo dziwny rok. Dość często wpadam nad wodę dosłownie na godzinę lub dwie. Mimo nieregularnych wypadów o różnych porach dnia, zazwyczaj udaj się [...]