To były 2 dni na dużym deficycie snu
Ryby brały
wychodziły do suchej muchy
do nimf
Kowal opanował do perfekcji łowienie „pedałkami”
Mieszkańcy Sanu pięknie walczyli
i pozowali
Było w czym wybierac
koncepcja była słuszna 🙂
prawie zawsze
Nie przeszkadzał wiatr
ani deszcz
te kolory
plum
znowu branie
znowu rybka
jeszcze raz plum
tym razem na chruścika..
i tak przez dwa dni
Podziękowania dla Pani Fotograf (Iga vel Pani.Ka)